sobota, 12 sierpnia 2017

Bioelixire, olejek z czarnuszki, 20 ml

Nie jestem fanką olejków bądź kosmetyków zawierających olejki, jeśli chodzi o pielęgnację włosów. Zawsze po ich użyciu włosy stawały się ciężkie, tłuste i brzydko wyglądały. Olejek z czarnuszki Bioelixire (choć nie jest to czysty olejek, a produkt specjalnie przeznaczony tylko do włosów) bardzo mnie zaskoczył. Po pierwsze cudownie pachnie. Po drugie, nałożony na mokre włosy zdecydowanie poprawia ich wygląd - włosy są miękkie, błyszczące i przyjemne w dotyku. Jednocześnie nie ma mowy o ich obciążeniu - włosy pozostają lekkie i nie są posklejane. Przy tym łatwo się układają. Zdecydowanie polecam!!


sobota, 5 sierpnia 2017

Isana, pianka pod prysznic, Rose Dream, 200 ml

Ten produkt od początku mnie zaskakiwał. Po pierwsze nie spotkałam się jeszcze z kosmetykiem pod prysznic w formie pianki - już sam ten fakt sprawił, że pianka pod prysznic Isana mi się spodobała. Po drugie jej konsystencja - pianka jest gęsta i aksamitna, nie znika na ręku i spokojnie daje się nałożyć na dużą nawet powierzchnię (np. całe nogi). Kolejny plus to zapach - delikatny, różany, który po użyciu długo utrzymuje się na ciele. No i w końcu wszechstronność - odkryłam, że pianka jest idealna również do golenia różnych partii ciała - nóg, pach czy bikini. Ponieważ to produkt markowy Rossmanna - Isana - nie powinien być też drogi. Od dziś będzie stałym gościem w mojej łazience.


niedziela, 30 lipca 2017

Syoss, Color Primer, baza ochronna podczas koloryzacji, redukuje zniszczenia włosów podczas koloryzacji, 100 ml

Osobiście nie farbuję włosów, więc bazę wypróbowała moja córcia. Kilkukrotnie w okresie wakacyjnym farbowała już włosy, więc tym razem postanowiłyśmy powtórzyć z użyciem bazy. Zgodnie z instrukcją nałożyłyśmy bazę na włosy przed koloryzacją. Niestety po fakcie nie zauważyłyśmy żadnej różnicy w porównaniu do koloryzacji bez bazy. Myślę, że produkt może się sprawdzić w przypadku osób farbujących włosy bardzo często - wówczas zapewne, po kilku użyciach, różnica będzie widoczna. Odnośnie samego produktu - mała buteleczka z wygodnym atomizerem powodują łatwość nakładania. Trochę ostry jest zapach, przypominający zapach lakieru do włosów. Wart wypróbowania dla często farbujących włosy.


wtorek, 11 lipca 2017

Wellaflex, Hydrostyle, lakier do włosów, bardzo mocno utrwalający, 250 ml

Produkty Wella zawsze były dla mnie produktami do włosów "z górnej półki" i tym razem również mnie nie zawiodły! Ten lakier Wellaflex jest według mnie idealny! Świetnie podnosi moje krótkie włosy i utrwala je na cały dzień. Nie skleja ich i nie tworzy "skorupy". Włosy pozostają miękkie i przyjemne w dotyku. Lakier świetnie spisuje się także na długich włosach (wypróbowane na córci) - utrwala loki w różnych wariantach skrętów i bez problemu utrzymuje je w początkowym stanie przez cały dzień. Polecamy!


poniedziałek, 3 lipca 2017

AA, Alu Free, deodorant w kulce, Silk, 50 ml

Na pierwszy rzut oka dezodorant jest bardzo niepozorny, nie wiem czy zwróciłabym na niego uwagę w sklepie. Jest w 100% naturalny, bez parabenów, bez soli aluminium. Czy zatem będzie działał? Okazuje się, że tak i to bardzo dobrze. Uwalnia od potu i przykrego zapachu na cały dzień. Przy każdym ruchu ręki uwalnia swój bardzo delikatny, kremowy zapach. Nie zostawia warstwy na skórze a tym samym również i na ubraniach. Ja polecam go w 100%.


czwartek, 29 czerwca 2017

Refunder - system zwrotu części wydatków na zakupy

Zaproszona przez Streetcom.pl postanowiłam przetestować system zwrotu części wydatków poniesionych na zakupy a mianowicie Refunder.pl. Zrobiłam to z tym większą ciekawością, gdyż dla członków Streetcom rejestrujących się w Refunderze za pierwsze zakupy o wartości minimum 45 zł oferowany był zwrot również w tej wysokości. Czyli ZAKUPY ZA DARMO :)

Rejestracja na Refunder.pl jest niesłychanie łatwa - można dokonać jej za pośrednictwem konta Facebook lub PayPal - cała procedura trwa kilkanaście sekund.

Po rejestracji otrzymujemy dostęp do oferty ponad 600 sklepów z różnych branż i dziedzin.
Ja do testu wybrałam BDSklep.pl, gdzie dokonałam zakupu płynu do prania i płynu do płukania - całe zakupy razem z przesyłką kosztowały mnie 68 zł z groszami.

Już w kilka minut po potwierdzeniu transakcji otrzymałam również informację z Refundera o przyznaniu zwrotu w wysokości 1,99 zł (3,5% wartości zakupów). Tu kilka słów wyjaśnienia - każdy z ponad 600 sklepów ma swoją siatkę wartości zwrotów. Ich wysokość zależy od sklepu oraz od kategorii produktów, jakie w danym sklepie kupujemy - wynoszą od 1% do aż 15%. Okresowo mamy też możliwość skorzystania z kampanii promocyjnych, które przy spełnieniu danych warunków gwarantują nam okazjonalny, zwykle bardzo atrakcyjny zwrot.

Dla sprawdzenia zalogowałam się na swoje konto na Refunder.pl i oto proszę do zwrotu mam już przygotowane 45 zł (kampania specjalna Streetcom.pl) oraz oczekujące na zakończenie procesu zakupowego - 1,99 zł ze sklepu BDSklep.pl. Reasumując - za dzisiejsze zakupy zapłaciłam nieco ponad 20 zł a mam ponad 3 litrowy żel do prania kolorów Ariel i prawie 2 litrowy płyn do płukania Lenor. Niby niewiele a cieszy :)

Dlatego serdecznie polecam:


2.       Rejestrację w Refunder.pl - https://www.refunder.pl/zapros/5954c103863aa






środa, 28 czerwca 2017

Lorigine, Amazing Instant, wydłużająco-pogrubiający tusz do rzęs

Dziś test video dość drogiego (ok. 60 zł), ale wcale nie tak fajnego, jakby się mogło wydawać tuszu do rzęs Lorigine Amazing Instant. Ze względu na fakt, że stworzony został na potrzeby Klubu Rossmann jest taki krótki. Kolejne testy - obiecuję będą bardziej rozwinięte :)



poniedziałek, 26 czerwca 2017

Młyn Niedźwiady, bezglutenowa mieszanka chlebowa, 500 g

Nie jestem fanką chlebów wypiekanych z samego ziarna, ale wiem, że wiele osób je lubi i ceni choćby za brak glutenu czy niską kaloryczność. Ta propozycja z Młyna Niedźwiady składa się z ziaren słonecznika, siemienia lnianego, pestek dyni oraz sezamu. Przepis na wykonanie chleba z powyższej mieszanki jest niesłychanie prosty. Dodajemy 4 jaja, 50 ml oliwy z oliwek oraz łyżeczkę soli i wszystko razem mieszamy. Gotową masę przekładamy do załączonej (gładkiej od wewnątrz, co powoduje, że chleb nie przywrze) foremki i wstawiamy do nagrzanego do 160 stopni piekarnika. Godzina oczekiwania i mamy ciepły chlebek na niedzielne śniadanie! Sam wypiek jest smaczny, ziarna nie osypują się, nie ma problemów z krojeniem. Jedyny mały minus za fakt, że na drugi dzień chleb staje się gumowaty i nie tak smaczny (ale to chyba minus wielu rodzajów pieczywa). Podsumowując: bardzo prosty w wykonaniu, załączona foremka, smaczny, krótko się na niego czeka. Polecam!


czwartek, 1 czerwca 2017

Gosia sprytne patenty - zestaw Ambasadorki marki Gosia

Właśnie przed chwilą dotarł do mnie wspaniały zestaw od Gosi - "Gosia - sprytne patenty". W skład zestawu wchodzą w zasadzie aż cztery zestawy, w tym jeden dla mnie i trzy dla kolejnych Ambasadorek (zaraz szczegóły jak można taki uzyskać :))
W skład każdego zestawu wchodzi:
1. folia spożywcza z ucinarką (produkt startowy, który możemy w późniejszym czasie uzupełniać wkładem)
2. woreczki do pieczenia - opakowanie 6 sztuk
3. ścierka łazienkowa w 100% wykonana z mikrofibry
Opisy poszczególnych produktów pojawią się oczywiście w najbliższym czasie na blogu, a teraz....ponieważ jeden zestaw został już podarowany, dwa kolejne są do rozdania..co trzeba zrobić?
Zapraszam na profil Testującej na Facebooku - https://www.facebook.com/testujacapl/
Proszę o polubienie profilu  a następnie udostępnienie posta dotyczącego tego zestawu Gosi i gotowe....spośród wszystkich osób wybiorę dwie, które całkowicie bezpłatnie otrzymają taki zestaw (potrzebny będzie adres e-mail, adres korespondencyjny oraz deklaracja, że za ok. 2 tygodnie, przez osobę, która otrzymała zestaw zostanie napisana recenzja - w odpowiednim czasie podam link, gdzie trzeba będzie to zrobić).



piątek, 19 maja 2017

Jantar, odżywka w piance z wyciągiem z bursztynu, do włosów słabych, pozbawionych objętości, 180ml

Seria do włosów Jantar to seria, która gości w moim domu już od dawna - wierzymy w naturalne kosmetyki. Poza tym uwielbiam kosmetyki "dla leniwych" i taka właśnie jest ta odżywka. Forma pianki to chyba najprostsza i najszybsza w użyciu forma odżywki. Nakładamy ją po umyciu włosów i nawet nie musimy spłukiwać. Odżywia nasze włosy, nadając im objętości i połysku. W przypadku moich, bardzo krótkich włosów pianka ta spełnia również rolę kosmetyku układającego włosy, po jej użyciu włosy "stoją" same, bez potrzeby używania kolejnej pianki czy lakieru. Piankę testowała również moje córcia, na długich włosach - tu uzyskała wyraźne zwiększenie objętości, jednak efekt był niezbyt długi - później włosy nieco szybciej się przetłuściły. Generalnie produkt wart wypróbowania.


czwartek, 18 maja 2017

Eveline, Total Action, korektor stopniowo barwiący brwi Total Action 8w1 z henną, 10 ml

Moje brwi są raczej jasne i dość rzadkie. Próba użycia jakiegokolwiek koloru do ich podkreślenia zwykle kończy się zmywaniem, bo osiągam wyłącznie efekt clowna. Tym razem jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Korektor Eveline jest bardzo subtelny. Już przy pierwszym użyciu zauważamy podkreślenie i przyciemnienie brwi ale jest ono bardzo, bardzo delikatne. Dzięki szczoteczce (jak przy tuszach do rzęs) możemy przy okazji nakładania korektora także "uczesać" i wymodelować nasze brwi. Po kilkunastu dniach używania brwi są widocznie, ale nie ordynarnie przyciemnione a efekt faktycznie utrzymuje się nawet po zmyciu korektora. Ja jestem zachwycona tym produktem - Eveline coraz częściej mnie zaskakuje innowacyjnością za rozsądną cenę. 



poniedziałek, 8 maja 2017

Modena nails, żel hybrydowy, fluorescencyjny

Dziś test wyjątkowego żelu hybrydowego, który świeci w ciemności!

Żel wylądował na moich pazurkach dzięki Kasi - Koleżance, która od ponad 4 lat nakłada na moje paznokcie coraz to inne żele i, choć zwykle mają one kolor czerwony (takie moje małe zboczenie) to  tym razem dałam się namówić na to cudo.

Z pozoru zwykły żel, blady pudrowy róż - spokojny i delikatny.
Diabeł wychodzi z niego w ciemnościach (choć aby tak się stało musi być wcześniej naświetlony - wystarczy światło dzienne, ale najlepszy efekt jest po naświetleniu sztucznym).

Odnośnie samego żelu - z nałożeniem problemów nie było, łatwo się rozprowadził i dobrze utwardził (w lampie ledowej). Mam go na paznokciach już ponad dwa tygodnie - nie odpryskuje, nie wyciera się.


Reprintic, krem ochronny do codziennej pielęgnacji tatuaży, 100 ml

Szczerze mówiąc ten krem okazał się dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałam się zdecydowanie rzadszej konsystencji i działania natłuszczającego raczej w "oleistej" formie, tym czasem krem Reprintic okazał się być kremem gęstym, białym, przy pierwszym użyciu przypominającym wręcz Sudocrem. Przy tym, przyznać muszę, że zarówno łatwo się rozprowadza jak i szybko wchłania, nie pozostawiając nieprzyjemnej warstwy.

Wygodna buteleczka z pompką ułatwiają wydobywanie kremu z butelki i umożliwiają nabranie dokładnie tyle kosmetyku ile nam potrzeba.

Sam krem zachwyca składem - witamina A i E, mieszanka olejów lnianego, monoi oraz z pestek z róży a także wyciąg z drzewa Smocza Krew o właściwościach regeneracyjnych - to wszystko sprawia, że Reprintic ma doskonałe działanie nawilżające.

Kremu używam już ponad dwa tygodnie i niestety nie zauważyłam wzmocnienia kolorów na moim tatuażu. Generalnie wierzę w działanie ochronne tego kremu (tym bardziej, że posiada filtr UVA/UVB) nie bardzo natomiast w możliwość przywracania barw.





Przed użyciem:
 

Po dwóch tygodniach stosowania:
 

piątek, 5 maja 2017

Kapsułki piorące Vizir 3-in-1 Pods Alpin Fresh

Testowane już przeze mnie kiedyś kapsułki Vizir Go Pods (test TU) dotarły do mnie ponownie, tym razem jako zestaw do testowania i badania opinii od EverydayMe.

Kapsułki, podobnie, jak poprzednio spisują się rewelacyjnie. Podstawowa zaleta to ich wszechstronność - biel po praniu jest rzeczywiście biała, kolory jakby nieco odświeżone.

Nie ma problemu z rozpuszczeniem się kapsułki - po praniu, nawet tym szybkim, w bębnie nie zostają żadne szczątki, na praniu nie widać również pozostałości czy fragmentów. Kapsułki, to już ich naturalna zaleta, nie powodują również osadu na ciemnych ubraniach.

Pranie przepięknie pachnie - wersja "Alpine Fresh" to najlepsza (według mnie) jak dotąd odsłona zapachowa jakichkolwiek kapsułek do prania.

Jedna moja uwaga - jako duża rodzina mamy też dużą pralkę (niespełna 9 kg wsadu) co powoduje, że używanie kapsułek jest dla nas średnio ekonomiczne - na pełne pranie muszę użyć dwóch sztuk, ewentualnie prać "po pół", ale to tym bardziej się nie opłaca.

Jako, że mam jeszcze kilka pojedynczych kapsułek do przetestowania - zapraszam chętne osoby.


wtorek, 25 kwietnia 2017

Le Petit Marseillais, Odżywianie, balsam do ciała, Algi Morskie, Oligoelementy, 200ml

Uwielbiam zapachy inspirowane morzem i algami - to po prostu moja bajka. Tak samo jest w przypadku tego balsamu - pachnie wręcz cudownie. I pewnie w moim wypadku to by wystarczyło aby dać najwyższą ocenę, ale ten balsam postarał się o to, aby na 5-tkę zasłużyć w pełni. Odpowiednio gęsty, świetnie się rozprowadza. Nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy na skórze a przy tym sprawia, że jest gładka i miękka. Efekt ten jest również długotrwały - nawet po całym dniu czuję, że skóra jest odpowiednio nawilżona i wygładzona. Po kilku zastosowaniach widzę też poprawę ogólnej kondycji skóry, która do tej pory bardzo sucha teraz zaczyna przypominać "normalną". Polecam!!


piątek, 14 kwietnia 2017

Le Petit Marseillais, żel pod prysznic, Truskawka, 400 ml

Żele pod prysznic Le Petit Marseillais już od jakiegoś czasu goszczą w naszej łazience. Podobnie jak pozostałe i ten, w truskawkowej odsłonie, jest żelem bardzo wysokiej jakości. Jest odpowiednio gęsty, nie leje się. Doskonale rozprowadza się na skórze i dobrze pieni. Jest bardzo wydajny. A przy tym ten zapach – truskawka urzekła nas najbardziej spośród wszystkich wariantów. Pachnie po prostu przepięknie, na myśl przywodząc lato i prawdziwe truskawki. Zapach długo pozostaje na skórze. Jak dla nas produkt na 5 i to dla całej rodziny!


środa, 5 kwietnia 2017

Wilkinson Sword, Hydro 5, maszynka do golenia, jednorazowa, męska, 3 szt.

Maszynki wypróbowane zostały aż przez trzy osoby. Tak przez mojego Męża jak i Syna do golenia zarostu na twarzy jak i przeze mnie osobiście do ogolenia okolic pach, bikini oraz nóg. Pięć ostrzy, spore paski nawilżające – to wszystko powoduje, że golenie jest szybkie, łatwe i nie przysparza podrażnień. Maszynki tak samo poradziły sobie z męskim jak i z damskim zarostem. W moim przypadku najbardziej ucieszyło mnie łatwe ogolenie okolic kolan, bez uszkodzeń i zacięć. Skóra po goleniu pozostała gładka i nawilżona. Maszynki bardzo dobrze leżą w dłoni, łatwo nimi operować nawet w trudno dostępnych miejscach, po prostu suną po skórze. Jak dla mnie bardzo poprawne maszynki do golenia bez efektu wow. 

środa, 29 marca 2017

Evree, Magic Rose, różany olejek do mycia twarzy do wszystkich typów skóry, 200 ml

Generalnie nie jestem fanką różanego aromatu, ale muszę przyznać, że w tej odsłonie bardzo mi przypasował. Po raz pierwszy też spotkałam się z czymś takim jak olejek do mycia twarzy. Olejek używamy do oczyszczenia skóry twarzy, po czym spłukujemy go wodą, zatem na skórze pozostaje tylko delikatny zapach a i o tłustej warstwie nie ma mowy (na co mogłaby wskazywać forma olejku). Zwykle, produkty, których używam do oczyszczania twarzy niestety nieco ją wysuszają i muszę ratować się kremem. W tym wypadku jest przeciwnie. Użycie olejku powoduje, że skóra po myciu jest miękka i delikatna, nieźle nawilżona. Olejek łagodzi też drobne podrażnienia. Jak dla mnie produkt na 5!

czwartek, 23 marca 2017

Miya Cosmetics, myWONDERBALM, regenerująco-odżywczy krem do twarzy z masłem shea, Call Me Later, 75 ml

Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z kosmetykami tej marki dlatego po balsam sięgnęłam z zaciekawieniem. Muszę przyznać, że miło mnie zaskoczył. Pomimo, że według opisu jest to krem do twarzy w rzeczywistości okazał się kosmetykiem wielozadaniowym - w moim wypadku najczęściej stosowanym do rąk. Jest bardzo gęsty - może nawet zbyt - za to niewielki minus. Jest gładki i ma super aksamitną konsystencję. Bardzo przyjemnie rozprowadza się na skórze i pomimo gęstości, bardzo szybko wchłania. Jest praktycznie bezzapachowy, wyczuć można tylko delikatną, nieco mydlaną nutkę. Całości dopełnia praktyczne opakowanie w eleganckim kartoniku. Polecam!


środa, 22 marca 2017

Wilkinson Sword, Hydro Silk, systemowa maszynka do golenia, damska, 1 szt

Maszynka zachwyciła mnie od pierwszego użycia. Golę się codziennie, choć niektóre miejsca zdarza mi się tylko "dogalać" bez użycia żelu czy pianki. Dzięki tej maszynce tak naprawdę w ogóle nie muszę już używać tych "nawilżaczy". Dzięki zawartości serum maszynka mknie po ciele gładko i bez problemu. 5 ostrzy goli bardzo dokładnie i precyzyjnie a konstrukcja główki powoduje, że nawet okolice kolan, które zwykle łatwo ulegają uszkodzeniom golimy bez przygód. Maleńki minus za brak choćby jednego zapasowego ostrza w zestawie. Bardzo praktyczny okazał się natomiast uchwyt, który z powodzeniem doczepimy do każdej gładkiej powierzchni. 




poniedziałek, 20 marca 2017

Isana, Almond Dream, krem i maska do rąk 2w1 z olejkiem migdałowym i masłem shea, 100 ml

Moje dłonie należą do tych bardzo suchych, niestety ze względu na całodzienną pracę przy komputerze nie jestem w stanie co chwilę ich smarować, gdyż nie lubię tłustej warstwy na skórze. Kremy, które jej nie pozostawiają są natomiast zbyt "wodniste" aby poradzić sobie z moim problemem. Ten migdałowy krem do rąk okazał się wybawieniem. Ma gładką konsystencję, bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając nieprzyjemnej warstwy. Przy tym jest niesłychanie skuteczny. Nawilża i odżywia nawet najbardziej suchą skórę dłoni a efekt utrzymuje się przez kilka godzin. Po dwóch tygodniach stosowania widać też znaczną poprawę kondycji skóry dłoni. Polecam!!

piątek, 17 marca 2017

Lirene, Antycellulit, termoaktywne bandaże rozgrzewające, zabieg antycellulitowo-modelujacy, 4 szt

Termoaktywne bandaże to z pewnością bardzo innowacyjny produkt, a ja chętnie wypróbowuję nowości. Niestety w tym wypadku muszę określić je jako przerost innowacyjności nad potrzebami. Pomysł może i dobry ale po pierwsze trudny w wykorzystaniu - bandaże są dość mocno nasączone i podczas zakładania zaczynają ciec. Następnie 20 minut musimy "coś" ze sobą zrobić, bo owinięte w bandaże nigdzie nie usiądziemy. Bandaże "wydają się" działać, bo rzeczywiście rozgrzewają i powodują szczypanie skóry. Niestety poza tym nie zauważyłam żadnych innych efektów. Po zastosowaniu bandaży skóra nie jest nawet zbyt wygładzona czy napięta. Ciekawi mnie jaka będzie cena tego zestawu, bo być może przy regularnym, zalecanym przez producenta stosowaniu (2 razy w tygodniu) efekt będzie widoczny - pytanie za jaką cenę? Na tą chwilę produkt zupełnie nie dla mnie, zdecydowanie łatwiej, szybciej i z lepszym efektem działają zwykłe balsamy antycellulitowe. 

piątek, 10 marca 2017

NIVEA, Q10 Plus, krem przeciwzmarszczkowy, SPF 30, 50 ml

Po tak mocno reklamowanym produkcie spodziewałam się spektakularnych efektów, niestety bez rezultatu. Poza typowym dla Nivea przyjemnym zapachem i przeciwsłonecznym faktorem tak potrzebnym w obliczu zbliżającej się wiosny krem nie oferuje nic więcej. Jego konsystencja choć gładka jest zdecydowanie zbyt ciężka. Krem jest tłusty i bardzo obciąża skórę. Po jego użyciu (choć moja cera jest mieszana ze skłonnością do suchej) skóra staje się tłusta, pory zatkane a ja czuję się jakbym była brudna. Choć kremu można używać na dzień, zdecydowanie nie nadaje się pod makijaż. Przeciwzmarszczkowy? Nie wiem - po dwóch tygodniach stosowania (fakt faktem na noc), nie widzę żadnej zmiany. 


wtorek, 7 marca 2017

Zestaw Lirene C+D

W moje ręce trafił niedawno energetyzujący zestaw Lirene C+D. Na zestaw złożyły się:
1. Krem-żel do cery normalnej, 50 ml
2. Skoncentrowane StimuSerum na noc, 30 ml
3. Żel myjąco-energetyzujący, 200 ml
Cały zestaw ma w sobie niesamowitą, cytrusową energię i orzeźwienie. Poniżej moje wrażenie dotyczące poszczególnych jego elementów.

Lirene, C+D pro Vitamin Energy, skoncentrowane StimuSerum, na noc, każdy typ skóry, 30 ml

To serum na noc to chyba najgorszy z trzech produktów z tej serii. Pomimo uniwersalnej buteleczki z dozownikiem, ułatwiającej nakładanie i powodującej, że serum jest bardzo wydajne. Pomimo pięknego cytrusowego (pomarańczowo - grejpfrutowego) zapachu. Pomimo dobrej, żelowej konsystencji i łatwego nakładania. Jego poważną wadą jest to, co dzieje się po nałożeniu, a mianowicie uczucie kompletnej maski. Kilka minut po użyciu czułam się tak, jakbym nałożyła maseczkę typu peel-off, tyle, że nie mogę jej ściągnąć. Uczucie "ściągnięcia" pozostało niestety dość długo i nawet poranny efekt wygładzenia i rozpromienienia cery nie do końca zatarł to przykre wrażenie. Produkt warty wypróbowania, być może na innych "buziach" nie spowoduje takiego dyskomfortu.
 
Lirene, C+D pro Vitamin Energy, nawilżający krem-żel rozświetlający, na dzień i na noc, cera normalna, 50 ml

Krem-żel Lirene to kosmetyk, który zapewne zostanie ze mną na dłużej. O ile serum z tej serii nie do końca przypadło mi do gustu o tyle ten krem-żel idealnie sprawuje się jako krem na noc. Świetnie nawilża i wygładza skórą, która rano jest elastyczna i aksamitna w dotyku. Sam krem-żel ma doskonałą konsystencję i ma w sobie mikrogranulki, które znikają natychmiast po nałożeniu go na twarz. Jest wydajny i - podobnie jak reszta serii - pięknie, orzeźwiająco, cytrusowo pachnie. Na dzień nie sprawdził się o tyle, że jest odrobinę zbyt "klejący" po nałożeniu i kiepsko sprawdza się jako baza pod używany przeze mnie krem typu BB (zbyt mocno się świeciłam). Generalnie bardzo dobry, wart wypróbowania produkt. Polecam!


Lirene, C+D pro Vitamin Energy, żel myjąco-energetyzujący, każdy typ skóry, 200 ml

Żel myjąco-energetyzujący Lirene C+D to wyjątkowo odświeżający, lekki i super cytrusowy kosmetyk do mycia twarzy i szyi. Odrobinę nie zgadzam się z tym, że jest do każdego typu skóry, ponieważ najbardziej suche miejsca mojej "mieszanej" twarzy początkowo ucierpiały na kontakcie z tym produktem - stały się naciągnięte i swędzące. Sam żel przepięknie, cytrusowo pachnie, ma w sobie małe drobinki, które pobudzają skórę do działania. Jest wydajny i bardzo dobrze oczyszcza. Po kilku użyciach również te wrażliwsze miejsca na twarzy przyzwyczaiły się do żelu. Polecam!

Wszystkie te kosmetyki będą dostępne na www.rossmann.pl w kwietniu 2017!






środa, 8 lutego 2017

Nivea Hairmilk, zestaw do pielęgnacji włosów

Po raz kolejny w moje ręce trafił super-fajny zestaw kosmetyków, tym razem do pielęgnacji włosów od firmy Nivea. Na zestaw złożyła się ekspresowa odżywka w sprayu, mleczna odżywka do włosów suchych i zniszczonych oraz szampon z tej samej serii.

Nivea, Hairmilk, mleczny szampon do włosów, struktura włosa normalna, włosy suche i zniszczone 400 ml

Nivea Hairmilk to delikatny, mleczny szampon, który nadaje się do codziennego stosowania do każdego typu włosów. Szampon ma delikatny mydlany zapach, łatwo się rozprowadza i dobrze pieni. Jest również wydajny - już bardzo mała jego ilość na dokładne umycie głowy i włosów. Nie sprawia problemów ze spłukaniem, zdecydowanie nie obciąża włosów. Po jego użyciu włosy są miękkie i miłe w dotyku.


Nivea, Hairmilk, mleczna odżywka do włosów normalnych, suche i zniszczone, 200 ml

Nivea Hairmilk to od niedawna jedna z moich ulubionych odżywek. Wydajna i gęsta to bardziej maseczka niż odżywka. Powoduje, że włosy stają się miękkie i miłe w dotyku, nie puszą się i nie elektryzują. Sama odżywka ma idealną, jak dla mnie, konsystencję. Pomimo swojej gęstości łatwo się rozprowadza i równie łatwo spłukuje. Nie obciąża włosów, nie daje też efektu przetłuszczenia. Ma delikatny, mydlany zapach charakterystyczny dla marki Nivea. Jest po prostu świetna.


Nivea, Hairmilk, ekspresowa, regenerująca odżywka do włosów o normalnej strukturze, 200 ml

Uwielbiam wszystkie produkty, których stosowanie zajmuje tylko chwilkę, a które gwarantują pożądany efekt. Nivea Hairmilk ekspresowa odżywka w sprayu do takich właśnie należy. Przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych nadaje im miękkość i sprężystość, a w przypadku długich włosów ułatwia też rozczesywanie. Można użyć jej zarówno na włosy wilgotne, zaraz po umyciu, jak też na suche włosy np. w ciągu dnia. Forma sprayu daje możliwość użycia jej gdziekolwiek tylko chcemy, zatem świetnie nada się np. podczas wyjazdów. Polecam!



 



środa, 11 stycznia 2017

MEXX, City Breeze, woda toaletowa dla kobiet, 30ml

Jestem fanką świeżych, kwiatowo-owocowych zapachów z drzewnymi nutami dlatego ten zapach MEXX niesamowicie przypadł mi do gustu. Jest świeży, młody, wręcz dziewczęcy i pełen energii. Używając go mam na ustach uśmiech, od razu chce mi się działać. Jest idealny szczególnie na wiosnę i lato, ale jako, że nie lubię w ogóle ciężkich zapachów, dla mnie jest idealny na cały rok. Ma dwa małe minusy. Po pierwsze zapach niezbyt długo się utrzymuje - używam go rano, a koło południa nie ma już po nim śladu. Po drugie - moim zdaniem jest nieco zbyt drogi - ponad 100 zł za 30 ml przy tej trwałości zapachu - to może być zniechęcające.

wtorek, 3 stycznia 2017

Sally Hansen, Complete Salon Manicure, lakier do paznokci, nr 632, 14,7 ml

Uwielbiam lakiery tego typu. Takie soczyste kolory zawsze pięknie wyglądają na paznokciach. Użycie ich jest natomiast szybkie i łatwe, a efekt jak po "hybrydzie" w salonie. Duży pędzelek ułatwia aplikację. Choć lakier jest dość gęsty to jednak w miarę szybko wysycha. Ma bardzo głęboki, soczysty wiśniowy kolor, który po nałożeniu jest przepięknie lśniący. Lakier nie odpryskuje, spokojnie wytrzymuje na paznokciach kilka dni. Jeden mały minusik - trzeba bardzo uważać na dokładne zakręcanie buteleczki - lakier pozostawiony otwarty szybko gęstnieje i nie nadaje się do użycia.