Generalnie nie jestem fanką różanego aromatu,
ale muszę przyznać, że w tej odsłonie bardzo mi przypasował. Po raz
pierwszy też spotkałam się z czymś takim jak olejek do mycia twarzy.
Olejek używamy do oczyszczenia skóry twarzy, po czym spłukujemy go wodą,
zatem na skórze pozostaje tylko delikatny zapach a i o tłustej warstwie
nie ma mowy (na co mogłaby wskazywać forma olejku). Zwykle, produkty,
których używam do oczyszczania twarzy niestety nieco ją wysuszają i
muszę ratować się kremem. W tym wypadku jest przeciwnie. Użycie olejku
powoduje, że skóra po myciu jest miękka i delikatna, nieźle nawilżona.
Olejek łagodzi też drobne podrażnienia. Jak dla mnie produkt na 5!
Dziś go zakupiłam - zobaczę czy się sprawdzi. :)
OdpowiedzUsuńI jak powiedz, jak twoje wrażenia? Jestem bardzo ciekawa...
OdpowiedzUsuń