niedziela, 25 października 2015

Flamaster do kresek Bell

Kolejny produkt przetestowany dzięki Nowościom Rossmanna - flamaster do kresek Bell.
Nigdy nie używałam eyelinerów, wydawało mi się zbyt trudne, rzadkie próby zawsze kończyły się niepowodzeniem. Na sucho nie chciały malować, a na mokro kreska robiła się zbyt gruba. Flamaster Bell to produkt idealny dla mnie. Pomimo braku wprawy bez problemu umiem się nim umalować, potrafię zrobić zarówno cieniutką kreskę, jak i grubszą, tworząc efekt przydymionego oka. Duży plus za trwałość - bez problemu wytrzymuje dzień. Jedyny minus w moim wypadku za nieco niekomfortowe uczucie po użyciu flamastra. Nie jestem specjalnym wrażliwcem, a jednak moje oczy stały się zaczerwienione i swędzące.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz