Generalnie nie jestem fanką różanego aromatu,
ale muszę przyznać, że w tej odsłonie bardzo mi przypasował. Po raz
pierwszy też spotkałam się z czymś takim jak olejek do mycia twarzy.
Olejek używamy do oczyszczenia skóry twarzy, po czym spłukujemy go wodą,
zatem na skórze pozostaje tylko delikatny zapach a i o tłustej warstwie
nie ma mowy (na co mogłaby wskazywać forma olejku). Zwykle, produkty,
których używam do oczyszczania twarzy niestety nieco ją wysuszają i
muszę ratować się kremem. W tym wypadku jest przeciwnie. Użycie olejku
powoduje, że skóra po myciu jest miękka i delikatna, nieźle nawilżona.
Olejek łagodzi też drobne podrażnienia. Jak dla mnie produkt na 5!
środa, 29 marca 2017
czwartek, 23 marca 2017
Miya Cosmetics, myWONDERBALM, regenerująco-odżywczy krem do twarzy z masłem shea, Call Me Later, 75 ml
Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z
kosmetykami tej marki dlatego po balsam sięgnęłam z zaciekawieniem.
Muszę przyznać, że miło mnie zaskoczył. Pomimo, że według opisu jest to
krem do twarzy w rzeczywistości okazał się kosmetykiem wielozadaniowym -
w moim wypadku najczęściej stosowanym do rąk. Jest bardzo gęsty - może
nawet zbyt - za to niewielki minus. Jest gładki i ma super aksamitną
konsystencję. Bardzo przyjemnie rozprowadza się na skórze i pomimo
gęstości, bardzo szybko wchłania. Jest praktycznie bezzapachowy, wyczuć
można tylko delikatną, nieco mydlaną nutkę. Całości dopełnia praktyczne
opakowanie w eleganckim kartoniku. Polecam!
środa, 22 marca 2017
Wilkinson Sword, Hydro Silk, systemowa maszynka do golenia, damska, 1 szt
Maszynka zachwyciła mnie od pierwszego użycia.
Golę się codziennie, choć niektóre miejsca zdarza mi się tylko
"dogalać" bez użycia żelu czy pianki. Dzięki tej maszynce tak naprawdę w
ogóle nie muszę już używać tych "nawilżaczy". Dzięki zawartości serum
maszynka mknie po ciele gładko i bez problemu. 5 ostrzy goli bardzo
dokładnie i precyzyjnie a konstrukcja główki powoduje, że nawet okolice
kolan, które zwykle łatwo ulegają uszkodzeniom golimy bez przygód.
Maleńki minus za brak choćby jednego zapasowego ostrza w zestawie. Bardzo praktyczny okazał się natomiast uchwyt, który z powodzeniem doczepimy do każdej gładkiej powierzchni.
poniedziałek, 20 marca 2017
Isana, Almond Dream, krem i maska do rąk 2w1 z olejkiem migdałowym i masłem shea, 100 ml
piątek, 17 marca 2017
Lirene, Antycellulit, termoaktywne bandaże rozgrzewające, zabieg antycellulitowo-modelujacy, 4 szt
Termoaktywne bandaże to z pewnością bardzo
innowacyjny produkt, a ja chętnie wypróbowuję nowości. Niestety w tym
wypadku muszę określić je jako przerost innowacyjności nad potrzebami.
Pomysł może i dobry ale po pierwsze trudny w wykorzystaniu - bandaże są
dość mocno nasączone i podczas zakładania zaczynają ciec. Następnie 20
minut musimy "coś" ze sobą zrobić, bo owinięte w bandaże nigdzie nie
usiądziemy. Bandaże "wydają się" działać, bo rzeczywiście rozgrzewają i
powodują szczypanie skóry. Niestety poza tym nie zauważyłam żadnych
innych efektów. Po zastosowaniu bandaży skóra nie jest nawet zbyt
wygładzona czy napięta. Ciekawi mnie jaka będzie cena tego zestawu, bo
być może przy regularnym, zalecanym przez producenta stosowaniu (2 razy w
tygodniu) efekt będzie widoczny - pytanie za jaką cenę? Na tą chwilę
produkt zupełnie nie dla mnie, zdecydowanie łatwiej, szybciej i z
lepszym efektem działają zwykłe balsamy antycellulitowe.
piątek, 10 marca 2017
NIVEA, Q10 Plus, krem przeciwzmarszczkowy, SPF 30, 50 ml
Po tak mocno reklamowanym produkcie
spodziewałam się spektakularnych efektów, niestety bez rezultatu. Poza
typowym dla Nivea przyjemnym zapachem i przeciwsłonecznym faktorem tak
potrzebnym w obliczu zbliżającej się wiosny krem nie oferuje nic więcej.
Jego konsystencja choć gładka jest zdecydowanie zbyt ciężka. Krem jest
tłusty i bardzo obciąża skórę. Po jego użyciu (choć moja cera jest
mieszana ze skłonnością do suchej) skóra staje się tłusta, pory zatkane a
ja czuję się jakbym była brudna. Choć kremu można używać na dzień,
zdecydowanie nie nadaje się pod makijaż. Przeciwzmarszczkowy? Nie wiem -
po dwóch tygodniach stosowania (fakt faktem na noc), nie widzę żadnej
zmiany.
wtorek, 7 marca 2017
Zestaw Lirene C+D
W moje ręce trafił niedawno energetyzujący zestaw Lirene C+D. Na zestaw złożyły się:
1. Krem-żel do cery normalnej, 50 ml
2. Skoncentrowane StimuSerum na noc, 30 ml
3. Żel myjąco-energetyzujący, 200 ml
Cały zestaw ma w sobie niesamowitą, cytrusową energię i orzeźwienie. Poniżej moje wrażenie dotyczące poszczególnych jego elementów.
Lirene, C+D pro Vitamin Energy, skoncentrowane StimuSerum, na noc, każdy typ skóry, 30 ml
To serum na noc to chyba najgorszy z trzech
produktów z tej serii. Pomimo uniwersalnej buteleczki z dozownikiem,
ułatwiającej nakładanie i powodującej, że serum jest bardzo wydajne.
Pomimo pięknego cytrusowego (pomarańczowo - grejpfrutowego) zapachu.
Pomimo dobrej, żelowej konsystencji i łatwego nakładania. Jego poważną
wadą jest to, co dzieje się po nałożeniu, a mianowicie uczucie
kompletnej maski. Kilka minut po użyciu czułam się tak, jakbym nałożyła
maseczkę typu peel-off, tyle, że nie mogę jej ściągnąć. Uczucie
"ściągnięcia" pozostało niestety dość długo i nawet poranny efekt
wygładzenia i rozpromienienia cery nie do końca zatarł to przykre
wrażenie. Produkt warty wypróbowania, być może na innych "buziach" nie
spowoduje takiego dyskomfortu.
Lirene, C+D pro Vitamin Energy, nawilżający krem-żel rozświetlający, na dzień i na noc, cera normalna, 50 ml
Lirene, C+D pro Vitamin Energy, żel myjąco-energetyzujący, każdy typ skóry, 200 ml
Żel myjąco-energetyzujący Lirene C+D to
wyjątkowo odświeżający, lekki i super cytrusowy kosmetyk do mycia twarzy
i szyi. Odrobinę nie zgadzam się z tym, że jest do każdego typu skóry,
ponieważ najbardziej suche miejsca mojej "mieszanej" twarzy początkowo
ucierpiały na kontakcie z tym produktem - stały się naciągnięte i
swędzące. Sam żel przepięknie, cytrusowo pachnie, ma w sobie małe
drobinki, które pobudzają skórę do działania. Jest wydajny i bardzo
dobrze oczyszcza. Po kilku użyciach również te wrażliwsze miejsca na
twarzy przyzwyczaiły się do żelu. Polecam!
Wszystkie te kosmetyki będą dostępne na www.rossmann.pl w kwietniu 2017!
Subskrybuj:
Posty (Atom)